Mały, widocznie odcięty fragment szpiczastej góry, w ciemnych barwach, ma niewątpliwe niesamowitą historię, lecz żadna wersja jej powstania nie jest potwierdzona faktami. Nad naprawdę marnym opiłkiem, nie zważywszy na porę roku, zawsze sypie śnieg, potęgowany potężnym wichrem - jako, iż zaczarowany obłoczek nie jest spory, i TYLKO JEDEN, powierzchnia dziwacznego zjawiska obejmuje tylko ten fragmencik. Idealne miejsce dla młodych, początkujących wspinaczy, bądź kucyków zmęczonych latem, którzy pragną delektować się namiastką smaku zimy, albo zwyczajnie szukają ochłody w upalne dni - leżenie w śnieżnej zaspie na gładkiej powierzchni Skały przynosi niespotykaną ulgę. Jest to głównie zapomniany obiekt, każdy turysta uzna go za głupawy żart pegazów - w rzeczywistości one nie są w stanie zapobiec powstania nad owym miejscem chmury zwiastującej burzę śnieżną. Przynajmniej źrebięta mają niezłą frajdę, mogąc korzystać z zimy w środku wakacji!